Buraczki nie muszą się kojarzyć tylko z zupą lub dodatkiem do obiadu. Ich smak i kolor pozwala wykorzystać je znacznie bardziej kreatywnie. Upieczone i zmiksowane na gładkie puree można dodać do naleśników, babeczek i ciast. Smak jest charakterystyczny, ale ciągle słodki. Tutaj wykorzystane w babeczkach, ale taki piękny i naturalnie uzyskany kolor kremu będzie się wyśmienicie prezentował na przykład w urodzinowym torcie.
Kruche spody
Składniki:
- 250 g mąki
- 80 g cukru
- 150 g masła
- 1 jajko
- 1 łyżka śmietany
- 2 łyżeczki ciemnego kakao
Wykonanie:
Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy kawałki zimnego masła i siekamy dużym nożem. Następnie w środku robimy wgłębienie, wbijamy jajko, dodajemy cukier i śmietanę. Wyrabiamy na gładkie ciasto i dzielimy na połowę, do jednej dodajemy przesiane kakao i jeszcze raz zagniatamy. Oba ciasta wstawiamy do lodówki na ok. 30 minut.
Schłodzone ciasto (każde osobno) rozwałkowujemy na grubość ok. 1,5 cm i za pomocą foremki lub dużej szklanki wykrawamy kółka. Przekładamy ciasto do wysmarowanych masłem form na babeczki (muffinki) i lekko dociskamy boki.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i pieczemy spody babeczek przez ok. 15-18 minut. Odstawiamy do wystygnięcia.
Krem
Składniki:
- 2 średnie czerwone buraczki
- 300 ml śmietany kremówki (30 lub 36%)
- 50 g cukru pudru
- 2 czubate łyżeczki żelatyny
Wykonanie:
Buraczki myjemy, zawijamy każdy osobno w folię aluminiową i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 30-40 minut. Najlepiej zrobić to dzień wcześniej. Zimne buraczki miksujemy na puree.
Śmietanę kremówkę ubijamy, aż będzie sztywna. Pod koniec ubijania dodajemy puree z buraczków (można dodawać partiami, w zależności jaki kolor końcowy chcemy uzyskać).
Żelatynę namaczamy w 2 łyżkach zimnej wody i odstawiamy na kilka minut. Kiedy napęcznieje, zalewamy gorącą, ale nie wrzącą wodą i przelewamy przez sitko bezpośrednio do kremu. Kiedy krem zacznie tężeć, nakładamy łyżką na upieczone spody z kruchego ciasta. Wstawiamy na kilka godzin do lodówki, aby krem dobrze stężał.
Autorem przepisu jest blog Bistro Mama.
Działanie sfinansowane ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.