Deser dzieciństwa? Dla mnie kisiel J Proponuję go w wersji domowej, nie instant, no i w mniej popularnym smaku – porzeczkowym. Czerwone porzeczki są cenne dla zdrowia i dla urody. Zawierają dużo pektyn, dzięki czemu kontrolują poziom cukru i cholesterolu we krwi. Łagodzą dolegliwości żołądkowo-jelitowe oraz wskazane są przy niewydolności wątrobowej lub przy przewlekłych schorzeniach wątroby i zgadze. Wzmagają apetyt, dlatego polecane są dla małych niejadków i osób starszych, mających problemy z łaknieniem.
Porzeczki, jako źródło silnych przeciwutleniaczy zwiększają odporność oraz pomagają w leczeniu infekcji dróg oddechowych – przeziębień, anginy czy grypy. Zawarte w czerwonych porzeczkach witamina C, PP, żelazo i garbniki działają ściągająco, tonizująco i antybakteryjnie, co doskonale sprawdzi się przy cerze tłustej i trądzikowej. Z porzeczek można zrobić także maseczkę, która spowolni starzenie skóry.

Składniki (2 porcje):
- 250-300 g czerwonych porzeczek
- 0,5 l wody
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- do dekoracji: porzeczki, mięta/melisa
Umyj porzeczki i oberwij szypułki, możesz zostawić kilka gałązek do dekoracji. Z 0,5 l wody odlej pół szklanki. Resztę wody zagotuj, wsyp porzeczki i cukier. Gotuj porzeczki kilka minut aż się zrobią miękkie.
Zestaw garnek z ognia, zblenduj rozgotowane porzeczki. W pozostawionej połowie szklanki wody wymieszaj do całkowitego rozpuszczenia mąkę ziemniaczaną. Ponownie ustaw na ogniu garnek z porzeczkami i dodawaj wodę z mąką cały czas mieszając. Zagotuj chwilę.
Można zjadać na ciepło i na zimno. Udekoruj przed podaniem całymi porzeczkami i ewentualnie miętą lub melisą.
Działanie sfinansowane ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.